niedziela, 13 listopada 2011

Dachówka prawie położona

Efekt jak na zdjęciach. Robota świetna, kształt dachówki również, ale nad kolorem nadal boleję. Panowie skończyli pracę co prawda miesiąc temu, ale, że kilku sztuk dachówki zabrakło, to nadal nie ma dachu w całości.

 Jak widać, przez brak dachówki, nie zamontowano nam też okna dachowego w łazience.
 Okna dachowe firmy FAKRO, drewniane; w łazience PCV.

środa, 21 września 2011

Rynny PCV

Wczoraj wybraliśmy kolejny element naszego domu - rynny. Padło na rynny firmy GALECO z PCV w kolorze miedzianym. Najbardziej odpowiadają mi kolorystycznie, a jakością nie odbiegają od tych stalowych.

wtorek, 20 września 2011

Dom przykryty

Cieśla zakończył swoją pracę i jak zwykle nie obeszło się bez poprawek po projektantach (domówiliśmy drewna za około 3tys. na tzw płatew pośrednią ). Cieśla ku naszemu zdziwieniu nie zażądał ani złotówki dopłaty (szok bo przecież pracy sam sobie dołożył). Tak jak wycenił wiosną tyle zażądał i chwała mu za to.
Czujny mąż zawołał na budowę kierownika aby wszystko obejrzał swoim fachowym okiem zanim położymy dachówkę. No i ZONK!!! Kierownikowi nie podobało się to co zobaczył i zwołał zebranie dotychczasowych wykonawców. Z wyliczeń jego wynikało, że w niektórych miejscach obciążenie idące z dachu jest na marginesie, a to nie dobrze, bo za jakiś czas, pod wpływem obciążeń bocznych, ścianki działowe mogą nam pękać. Na szczęście, po wysłuchaniu stron i ich argumentacji co do wykonanych robót, okazało się, że wystarczy kilka dodatkowych wzmocnień. Uffff



piątek, 12 sierpnia 2011

Wypadek na budowie

Jak w końcu prace na dachu ruszyły to zdarzył się nieszczęśliwy wypadek. Ekipa ma o jednego pracownika mniej, grafik bardzo napięty, a tu takie nieszczęście  (złamanie nadgarstka z przemieszczeniem u jednego z Panów).

środa, 3 sierpnia 2011

Nie ma dachu, bo...

Nie ma dachu, bo nie ma drewna na ten dach :) Tak na prawdę to nic w tym śmiesznego, ale taka jest prawda. Za to dachówka i okna dachowe są już zamówione (nareszcie).  Okna dachowe w kolorze grafitowym firmy ROTO, bo te w kolorze dachówki to +30% do ceny podstawowej. Wszystkie okna drewniane, 3-szybowe; jedynie w łazience PCV typowe do tego rodzaju pomieszczeń :)

niedziela, 17 lipca 2011

Koniec prac murarskich :)

W piątek ekipa zakończyła prace na naszej budowie. Ostatnie ścianki działowe na poddaszu i klinkier na kominach zostały ułożone. Nastąpiło nieubłagane rozliczenie, pożegnanie i oto efekt:
wejście do domu :)
widok na tyły :)
Nauczka na przyszłość: wszelkie wynegocjowane przed pracą kwoty zapisywać i podpisywać !

Szlag trafił nasz szary dach !

Niestety ze względu na plan zagospodarowania przestrzennego obowiązujący w naszej wsi od 2007 roku, jedyny kolor dachu jaki możemy zrobić to taki z dachówki ceramicznej w kolorze cegły palonej. Szczegół, że w koło są wszystkie kolory i materiały świata. Z bolącym sercem wybraliśmy więc dachówkę z RUPP Ceramika - TOPAS 13V angoba błyszcząca w kolorze kasztanowym. Nadal nie mogę tego przeboleć...
niestety nie znalazłam lepszego obrazka w sieci
Idąc dalej, taką cegłę klinkierową wybraliśmy na kominy: producent CRH KLINKIER, kolor RUBIN:

środa, 13 lipca 2011

Zalanie stropu i budowa poddasza

7 lipca strop został zalany. Pogoda słoneczna więc strop wymagał podlewania wodą by nie popękał. Oczywiście zajął się tym mąż, chociaż dotrzymywaliśmy mu dzielnie towarzystwa.
Od soboty, 9 lipca firma zaczęła stawiać ściany poddasza:
Ściana kolankowa została ustalona na wysokość 3 cegieł (+ wieniec+belka stropowa).  Słupy między oknami w naszej sypialni i łazience na piętrze w projekcie były murowane na 1,5 cegły, lecz nasz wykonawca postanowił zrobić solidniejsze, czyli zbrojone zalewane betonem.

Strop

Na dzień 6 lipca mieliśmy położone wszędzie nadproża strunobetonowe i ułożony strop TERIVE (3-komorowy,keramzytowy). Robota idzie pięknie i gładko :)

Mamy już też przygotowaną formę pod wylewkę schodów:

W środku stoją już stemple podtrzymujące strop...i postoją tak około 28 dni :) No a mąż a skrupulatnie polewa to co wilgoci potrzebuje aby nie popękało, np. nasz piękny taras.

piątek, 1 lipca 2011

Parter gotowy

Parter już mamy gotowy. Kominy wybudowane - z tradycyjnej cegły. Wstawiliśmy większa nadproża nad przejściami do salonu - z wiatrołapu i z kuchni. Słup przed wejściem do domu i na tarasie zrobiliśmy lane, a nie jak planowaliśmy z cegły. Odpowiada to naszej wizji elewacji :)
Czekamy na kolejny etap - schody i strop :)

Widok od frontu
Widok z tyłu



Mury idą do góry

Na dzień 27 czerwca nasz dom wyglądał tak:

Musieliśmy, jak zwykle, wprowadzić kilka zmian, bo okazuje się, że projekt projektem, ale projektant to w naszym domu nie będzie mieszkał i jemu pewnie te kilka fatalnych rozwiązań nie przeszkadza, ale nam tak.
Dom nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Dziś powinny być gotowe wszystkie ściany dołu, łącznie z działowymi, więc postaramy się pokazać jak to wygląda.

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Stan zero gotowy

W czwartek, 16 czerwca ekipa ukończyła stan zero. Dzień wcześniej zostały rozprowadzone rury kanalizacyjne. Nie obyło się bez problemów. Dlatego na drugi dzień 3 betoniarki stały przed działką, a firma od kanalizacji odkopywała i poprawiała błędy.

A tak wyglądały nasze ocieplone już fundamenty po intensywnym przez męża podlewaniu :)




środa, 15 czerwca 2011

Fundamenty rosną

Od poniedziałku robota ruszyła z kopyta. W poniedziałek ekipa osadziła pręty zbrojeniowe na suchym betonie. Kierownik budowy zalecił dołożyć pręty poprzeczne ο średnicy 16mm co 20cm w poprzek zbrojenia.
Następnie zalali wszystko betonem B20.

Rozpoczęło się stawianie pierwszych bloczków betonowych, tzw. "emek". Oczywiście zabrakło ich z powodu powiększenia tarasu i podwyższenia fundamentu o 1 "emkę" by posadzka na gotowo wyszła 40cm ponad poziom drogi.

Co do izolacji pionowej fundamentów na zewnątrz, zdecydowaliśmy się na bitumiczną izolację grubowarstwową Botazit BM 92 firmy BOTAMENT, a wewnątrz zastosowano Dysperbit.
Widok na wejście do domu
Ciekawostką jest, że projekt przewiduje kolejne zbrojenie na górze fundamentu. Nam to nie przeszkadza, bo koszt nie jest straszny, a im więcej wzmocnień tym lepiej. 
 Fundamenty będziemy ocieplali 15-centymetrowy styropianem o podwyższonej wytrzymałości.
Tyle na dzisiaj :)


niedziela, 12 czerwca 2011

Budowa rozpoczęta !!!

No i się zaczęło ! Fundamenty wykopane ! Trzeba było podjąć decyzje co do wielkości tarasu - w projekcie ma on długość od 1,90 do 3,65, więc stanęło na tym, że wyciągamy go jeszcze 1 metr do przodu, z zejściami po bokach, i poszerzamy do końca domu od strony wschodniej, czyli z 7,70m robi się 10,3m - licząc wszystko ze schodkami.

Teraz czas pomyśleć o rodzaju pieca w kuchni - czy będzie kuchenka gazowa czy płyta indukcyjna, no i w którym miejscu. UUUuuuuu, ciężki temat...

piątek, 10 czerwca 2011

Działka wytyczona - no i dzisiaj się zacznie :)

Działka została pomyślnie wytyczona w ostatni dzień maja. No i  z miesięcznym poślizgiem, w dniu dzisiejszym budowa RU-SZY! Mam nadzieję, że obędzie się bez większych incydentów. O szczegółach później :)

Wybraliśmy też, chyba już ostatecznie, dachówkę. Padło na CREATON Optima . Wahania są jedynie co do koloru, bo mnie podoba się szara angobowana
  a mężowi ta w kolorze łupka, również angobowana


Poczekamy na wyceny z kilku hurtowni i ostatecznie zdecydujemy :)


poniedziałek, 30 maja 2011

Usunięto humus

W zeszłą środę coś się w końcu ruszyło. Ekipa budowlana nieśmiało wzięła się do roboty. Na działce nie ma już wierzchniej warstwy ziemi z zielskiem i został wytyczony obszar domu powiększony o 2 metry z każdej strony. Na drugi dzień przyjechał geodeta i zaczął wytyczać dokładny plan domu, a tu się okazało, że projekt jest błędnie naniesiony na mapkę. Gdybyśmy przystali na aktualne umieszczenie domu na działce, to byłby on położony o 70cm głębiej od strony drogi niż powinien być. Wolelibyśmy nie. W związku z tym, wytyczanie rozpocznie się od nowa, ale dopiero dzisiaj.


wtorek, 17 maja 2011

Opóźnienia na stracie

Budowa miała sie rozpocząć wraz z pierwszymi dniami maja, a tu jak do tej pory cicho sza. Ekipa co prawda zapowiedziała, że może nie uda się wejść w terminie, ale mija już połowa miesiąca. Czekamy więc cierpliwie - no bo co nam innego pozostało.
Tymczasem działka została już ogrodzona siatką leśną i postawiliśmy na niej blaszany garaż, co by było gdzie materiały chować i co by tam innego Panowie chcieli. Trzeba jeszcze postarać się o jakiegoś Toi Toi'a, żeby "bałaganu" nie było na placu budowy :)


sobota, 14 maja 2011

Kredyt hipoteczny

I tak oto nastał dzień kiedy to złożyliśmy podpisy pod zobowiązaniem na 30 najbliższych lat :)
Kredyt w euro, w 2 tygodnie, spora suma, ale jaka ulga - można spokojnie zaczynać budowę.