Cieśla zakończył swoją pracę i jak zwykle nie obeszło się bez poprawek po
projektantach (domówiliśmy drewna za około 3tys. na tzw płatew pośrednią
). Cieśla ku naszemu zdziwieniu nie zażądał ani złotówki dopłaty (szok bo
przecież pracy sam sobie dołożył). Tak jak wycenił wiosną tyle
zażądał i chwała mu za to.
Czujny mąż zawołał na budowę kierownika aby wszystko obejrzał swoim fachowym okiem zanim położymy dachówkę. No i ZONK!!! Kierownikowi nie podobało się to co zobaczył i zwołał zebranie dotychczasowych wykonawców. Z wyliczeń jego wynikało, że w niektórych miejscach obciążenie idące z dachu jest na marginesie, a to nie dobrze, bo za jakiś czas, pod wpływem obciążeń bocznych, ścianki działowe mogą nam pękać. Na szczęście, po wysłuchaniu stron i ich argumentacji co do wykonanych robót, okazało się, że wystarczy kilka dodatkowych wzmocnień. Uffff
Czujny mąż zawołał na budowę kierownika aby wszystko obejrzał swoim fachowym okiem zanim położymy dachówkę. No i ZONK!!! Kierownikowi nie podobało się to co zobaczył i zwołał zebranie dotychczasowych wykonawców. Z wyliczeń jego wynikało, że w niektórych miejscach obciążenie idące z dachu jest na marginesie, a to nie dobrze, bo za jakiś czas, pod wpływem obciążeń bocznych, ścianki działowe mogą nam pękać. Na szczęście, po wysłuchaniu stron i ich argumentacji co do wykonanych robót, okazało się, że wystarczy kilka dodatkowych wzmocnień. Uffff
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz