W czwartek, 16 czerwca ekipa ukończyła stan zero. Dzień wcześniej zostały rozprowadzone rury kanalizacyjne. Nie obyło się bez problemów. Dlatego na drugi dzień 3 betoniarki stały przed działką, a firma od kanalizacji odkopywała i poprawiała błędy.
A tak wyglądały nasze ocieplone już fundamenty po intensywnym przez męża podlewaniu :)
A tak wyglądały nasze ocieplone już fundamenty po intensywnym przez męża podlewaniu :)
Całe szczęście, że firma kanalizacyjna poprawiła swoje błędy bo pewnie byście mieli nie lada problemy w użytkowaniu całego domu. Gdy dojdzie nawet do niedrożności instalacji to najlepiej jest zadzwonić po https://www.stankan.pl/udraznianie-rur-kanalizacyjnych/ którzy znają się na tej robocie jak nikt inny.
OdpowiedzUsuńJa również doskonale pamiętam ten etap budowy i muszę przyznać, że to już było coś. Właśnie wtedy pierwszy raz usłyszałem również o pompach głębinowych śrubowych https://www.dostudni.pl/glebinowe-pompy-srubowe-czym-sa-jakie-sa-ich-zalety-i-wady,b71.html i muszę przyznać, że również taką u siebie zamontowałem.
OdpowiedzUsuń